Opuszczone budynki, imprezy, gry i wiele innych...
  • Relacja z I wypadu do Czarnobyla
  • Relacja z II wypadu do Czarnobyla.
jtemplate.ru - free Joomla templates

Godzina piąta, minut trzydzieści,
kiedy pobudka zagrała, 
grupa rezerwy szła do cywila,
niejedna panna płakała. 

Dostałem cynk od kolegów z K.G.B., że warto zwiedzić urbexowy budynek w Sokołowie. Nie śpieszyło mi się jednak odwiedzić Podlasie.

 Siedlce - miasto, które przyszło nam odwiedzać prawie co miesiąc przez rok. Kilka razy zwiedzaliśmy zajezdnię kolejową i odlewnię znajdującą się w drugiej części miasta. Odlewnia okazała się niemałym, soczystym kąskiem.

 Wow! Nie spodziewałem się, że na event „Zwiedzanie byłej siedziby Kontrwywiadu w Wildze” przyjdzie blisko 50 osób. To było bardzo miłe zaskoczenie. I pisząc te słowa dzień po, nadal jestem pod wielkim wrażeniem zarówno ilości osób, jak i obiektu, który udało się odwiedzić.

Za porozumieniem i uprzejmością Starostwa Powiatowego w Garwolinie udało się zdobyć pozwolenie na zwiedzenie byłej siedziby kontrwywiadu w Wildze. Budynek oficjalnie w chwili obecnej należy do Skarbu Państwa i jest wystawiony na sprzedaż. Postanowiliśmy podjąć się inicjatywie, by zwiedzić jeszcze obiekt, który stoi pusty od roku i zapewne niedługo trafi w ręce prywatnej osoby.

W kolejnej części naszej przygodowej sagi odwiedziliśmy 2 obiekty... na pierwszy ogień poszedł basen (dziś już niestety budynek nie istnieje kilka dni temu został rozebrany)... basen jak to basen nic specjalnego, ale w pomieszczeniach biurowych dało radę znaleźć trochę ciekawych rzeczy, podobnie jak w budynkach przylegających do niego....

~Młody

Tym razem udało mi się przybyć na gig, który miał miejsce w Fonobarze, który znajduje się niedaleko od mojej uczelni. Nie byłem na nim do końca i raczej odróżniałem się znacząco od odtoczenia, ale było rewelacyjnie. Jak zawsze muzyka świetna i punkowie zarówno. Obszerniejszy komentarz należy oddać celowi, który przyświecał temu koncertowi.

 Ta wyprawa miała być naszą prywatną, pozostać jedynie w naszych pamięciach i na zdjęciach w domowym zaciszu. Ukraina jest na tyle wspaniała, że aż nie wypada nie podzielić się z innymi tymi przeżyciami, które nas tam spotkały. Lwów, bo tam dostaliśmy zaproszenie, okazał się naszym drugim domem, do którego zawsze możemy swobodnie wrócić, bez obaw, że ktoś nas tam nie wygląda.

Tym razem nie będzie dokładniejszego opisu każdego z obiektów, gdyż z pewnych względów nasza ocena mogłaby być mało obiektywna... Faktem jest, że udało nam się odwiedzić kilka miejsc, jednak zamiast się rozpisywać na ich temat wolimy załączyć kilka fotek.

Dobrze, tym razem to spotkanie KCPZPR forgotten.pl wyglądało o wiele inaczej niż zawsze. Cel był ten sam, wspólne piwko, długie gawędy z eksploracji, spotkanie ze starymi jak i nowymi eksploratorami, których zrzesza nieformalnie forgotten.pl.

K.G.B.

Panel boczny

Promowani

 

 

 

EXPLORATION RUINS

 

Facebook


Kontakt: pawelet@wp.pl