Opuszczone budynki, imprezy, gry i wiele innych...
  • Relacja z I wypadu do Czarnobyla
  • Relacja z II wypadu do Czarnobyla.
jtemplate.ru - free Joomla templates

Mała zagadka na początek. Co to jest: okrągłe, na dole aparat, u góry dżojstik, z którego bije przepiękny blask? Dla podpowiedzi dodam, że trochę powyżej środka znajduje się napis „pawelet” drukowanymi, dużymi literami . Zgadliście już? Jeśli tak, to świetnie. Jeśli nie, to nie będę was trzymał w niepewności. To moje skromne logo.

Kilka dni temu dostałem maila od współtwórcy bloga post-apo-2012, odnośnie wzajemnej współpracy. Blog jest poświęcony tematyce  post-apocalyptic. Po przejrzeniu zawartości strony, zdecydowałem, że będę wspierał i promował Damiana i Monikę w swojej twórczości.

W mych katalogach ze zdjęciami wylegują się jeszcze nigdzie nie publikowane zdjęcia. Zazwyczaj jest tak, że potrafią się gdzieś zapodziać, lub zniknąć zupełnie bez powodu. Korzystając z  okresu zimowej wegetacji i z chwili odpoczynku pomiędzy zakuwaniem do sesji, prezentuję relację w innym stylu niż zawsze.

Czy o takie Zakłady pracy walczyła Solidarność? Czy takiej wolnej Polski chcieli nasi ojcowie po 89-tym? 

Pozdrowienia dla portalu Pionki 24

Pozdrowienia dla Strzelców

 Nie wiem, jak zacząć opisywać przygodę, którą przeżyłem razem z D.P.U.E.T. Naszym celem było zwiedzenie miejsca Pronit.

Punk z czerwoną czapką mikołajkową? Wszystko możliwe. Ale jak to możliwe, by w niewielkiej miejscowości kilometr od Garwolina, w opuszczonym domku potrafiła się zebrać tak ogromna ilość osób zapełniająca przestrzeń trzech pokoi mieszkalnych i jeszcze pielgrzymki osób stojących przed domkiem na papierosku? Widocznie punkrockowy i bluesowy koncert zapowiadał się soczyście i oferował wiele, skoro przybyła tu tak liczna rzesza osób, by wspólnie się zabawić.

Skromnością nie grzeszę, ale nie wypada się nie pochwalić, że moje zdjęcie znalazło zainteresowanie i zostało umieszczone jako główne tło na stronie warsawpunk.pl

To, że nadchodzi zima, zauważył chyba każdy eksplorator. Na większości stron, eksploratorzy ogłosili już zakończenie sezonu lub chwilowe zawieszenie swoich wypadów. Nie dziwię się, bo pogoda nie najlepsza, benzyna nie za tania. Panie premierze: Jak żyć? Ale już skończmy gadać o polityce i pogodzie, o dwóch tematach, którymi można zapchać problem rozpoczęcia, napisania każdego tekstu.

Drodzy państwo, dziś zaprezentuję wam, jak powinien wyglądać obiekt, który można z powodzeniem na  stronce forgotten.pl, oznaczyć jako rewelacyjny. W centrum Warszawy, a dokładnie na skrzyżowaniu Al. Ujazdowskich i ulicy pięknej znajduje się kilkupiętrowy budynek, który pełnił funkcję ambasady Serbii.

120 metrów. Czy to dużo czy mało, nie mi o tym dyskutować. W każdym bądź razie do Płocka pojechaliśmy samochodem, by zdobyć komin, pośród szkieletów budynków byłej mleczarni. W centrum Warszawy, razem z Mariolą odebraliśmy kolegów, którzy na nasz czekali, godzinkę dłużej niż było to zaplanowane.

Szał ciał, nocne imprezy, Jack Daniels w szyję, szpan na scenie, kop w krocze, urwany film i kac o poranku. Nie, to nie moje wrażenia po ostatniej imprezie. Taki obraz powitał mnie w intrze do Dead Island. Gra polskiego Techlandu, o której słyszałem tylko same wzmianki, potrafiła przykuć moją uwagę na tak długo, aby pozwolić sobie napisać o niej cosik więcej.

Panel boczny

Promowani

 

 

 

EXPLORATION RUINS

 

Facebook


Kontakt: pawelet@wp.pl